Centrum Nauki Kopernik
  • Odwiedź nas
  • Bilety on-line
  • Wystawy
  • Laboratoria
  • Warsztaty
  • Planetarium
  • Wydarzenia
  • Klub Kopernika
  • Dla dorosłych
  • Dla rodziców
  • Dla Nauczycieli
  • O centrum
  • Partnerzy
  • Oferta dla firm
  • Szukaj
  • PL ENG РУ 

Śpiewać każdy może? Każdy powinien!

Nasze dzieci w pierwszych pięciu latach życia opanowują ojczystą mowę, posługiwanie się łyżką i widelcem, bezpieczne przechodzenie przez ulicę z sygnalizacją świetlną. Nic nie stoi na przeszkodzie, by śpiewały równie dobrze, jak mówią – w wielu kulturach pozaeuropejskich muzykowanie dzieci i ich uczestnictwo w tworzeniu muzyki jest normą [1]. Nie oczekujmy jednak, że maluchy będą wyśpiewywały piosenki przeznaczone dla dorosłych.

Jeśli nasze dzieci nie chcą lub nie potrafią śpiewać, zastanówmy się, ile
w pierwszych latach ich życia śpiewaliśmy – w ich obecności, im i „do nich” –
w porównaniu z tym, ile mówiliśmy, ile razy przechodziły z nami przez ulicę itp.

Dziecko „wkracza” w kulturę otoczenia, przyswaja ją i znajduje własne środki wypowiedzi. Obserwuje nas i naśladuje. By muzyka stała się jednym z dobrze opanowanych sposobów porozumiewania się, musi je otaczać.

Opanowanie pierwszej piosenki

W ramach harwardzkiego Projektu Zero – obszernego programu badawczego dotyczącego wielu aspektów rozwoju – niewielką grupę dzieci obserwowano systematycznie od początku drugiego roku życia do końca okresu przedszkolnego. Cały ten czas prowadzący badania śpiewali dzieciom kilka „wzorcowych piosenek dziecięcych” [2, 3]. Oto kilka ich spostrzeżeń:

– Między 12. a 18. miesiącem życia dzieci eksperymentują z różnicowaniem wysokości wydawanych dźwięków. Ukończywszy półtora roku, zaczynają wydawać dźwięki o określonej (stałej, nie falującej) wysokości, zaczynają śpiewać własne „piosenki spontaniczne”, nieco później zaczynają rozpoznawać piosenki śpiewane przez starszych.

– W wieku 28. miesięcy dzieci próbowały powtarzać rytmicznie słowa piosenki, miesiąc później dostrzeżono próby zaśpiewania wzorcowej piosenki – dzieci opanowały krótkie struktury melodyczne, złożone z kilku dźwięków, zaczerpnięte z piosenki – lecz tylko takie, które były bardzo podobne do motywów ich „piosenek spontanicznych”.

– U trzylatków zaobserwowano umiejętność szkicowego, niezbyt dokładnego, zaśpiewania piosenki.

– Czteroipółletnie dzieci potrafiły nauczyć się słów piosenki, a granice fraz muzycznych określały, odnosząc je do granic znaczeniowych tekstu; dobrze opanowały też kontury melodyczne, choć nie wszystkie; nie zawsze śpiewały czysto.

– W kolejnym roku życia dzieci uczyły się wyróżnienia pulsu muzyki z jej rytmu; dźwięki melodii coraz rzadziej „uciekały” z tonacji.

Zdaniem autorów, w wieku pięciu i pół roku dzieci odróżniają piosenki własne od śpiewanych im przez innych. To, co śpiewały dwu-, trzy- i czterolatki, ograniczone było bardziej ich możliwościami wykonawczymi niż niedoskonałością słuchu.

W badaniach grupą kontrolną byli dorośli (studenci). Uczyli się oni piosenki znacznie szybciej, popełniali jednak podobne jak dzieci błędy, choć fragmenty były znacznie dłuższe niż u dzieci, osadzenie piosenki w tonacji – znacznie stabilniejsze. Dorośli wyraźnie wykorzystywali zdobyte doświadczenie. Jak konkludują autorzy, dzieci w wieku od pięciu lat do pięciu i pół roku „konstruowały piosenkę”, dorośli zaś znali wiele piosenek i po prostu uczyli się kolejnej.

 

Naturalny rozwój umiejętności w wieku szkolnym
Rozwój zdolności i umiejętności muzycznych był przedmiotem zainteresowania badaczy od początków nowoczesnej psychologii. Wyniki badań podsumowuje wydana po polsku monografia Rosamund Shuter-Dyson i Clive’a Gabriela [4]. Uczniowie szkół wraz z wiekiem polepszają wyniki w testach zdolności i sprawdzianach umiejętności muzycznych, w pierwszych latach szkolnych zaczynają świadomie odróżniać muzykę tonalną od nowoczesnej muzyki atonalnej, u progu wieku dojrzewania doskonalą poczucie rytmu i umiejętność poruszania się zgodnie z pulsem muzyki, w latach późniejszych kształtuje się poczucie harmonii (zgodności lub niezgodności współbrzmień z obowiązującą
w muzyce konwencją). Rozwój gustu muzycznego jest związany
z kształtowaniem się umiejętności wypowiadania się o muzyce i opisywania jej słowami. Oczywiście szkolne zajęcia muzyczne – takie, podczas których uczniowie najpierw słuchają i śpiewają, a potem poznają pojęcia, materiał zaś jest dostosowany do ich wieku i możliwości wykonawczych – mogą to wszystko bardzo przyśpieszyć. Brak zajęć może doprowadzić do zaniku tego, co zostało nabyte i ukształtowane w okresie wcześniejszym. Nie zapominajmy jednak, że proste piosenki powstawały z myślą o wszystkich, zatem znakomita większość z nas może nauczyć się śpiewać!

 

[1] Sloboda, J. A., Davidson, J., and Howe, M. J. A. (1994) Is everyone musical? The Psychologist, 7.7, 349-354.

[2] Davidson, L., McKernon, P., Gardner, H.: The acquisition of song: a developmental approach. Maszynopis. Harvard Project Zero and Boston Veterans Administration Hospital. Cambridge Mass. 1979.

[3] Anderson, J. Dianne: Children’s song acquisitiona. An examination of current research and theories. Visions of Research in Music Education 16(2) Autumn 2010. Pierwotna publikacja w: The Quarterly, 2(4) Winter 1991, 42-29.

[4] Shuter-Dyson, R. Gabriel, C: Psychologia uzdolnienia muzycznego (tłum. Ewa Głowacka i Kacper Miklaszewski), Warszawa 1986, WSiP.

Autor tekstu:
dr Kacper Miklaszewski (ur. 1949) – absolwent studiów pianistycznych
w Konserwatorium im. Rimskiego-Korsakowa w Leningradzie (Petersburgu) (1974), studiował też w Szkole Muzycznej University of Illinois w Urbana-Champaign. W 1984 r. doktoryzował się w dziedzinie teorii muzyki w Akademii Muzycznej im. Chopina w Warszawie. W latach 2000-2010 wykładał podstawy psychologii muzyki i prowadził seminarium krytyki muzycznej w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jako dziennikarz muzyczny współpracuje m.in. z „Ruchem Muzycznym” i Programem II Polskiego Radia.