Czy pandemia przedefiniowała zawód nauczyciela?
Tak. Nauczanie zdalne postawiło przed nauczycielami i nauczycielkami nowe wymagania, a wokół samej profesji są formułowane nowe oczekiwania. Zupełnie zmieniła się specyfika pracy. Nauczanie zdalne niesie radykalną zmianę sposobu kontaktowania się z ludźmi oraz sposobu wykonywania obowiązków służbowych. W Koperniku współpracujemy z wieloma nauczycielami i nauczycielkami. Niektórzy uwielbiali swój zawód, przed pandemią prowadzili w szkołach fantastyczne lekcje. Pewna grupa nauczycieli po wybuchu pandemii poczuła, że ten rodzaj pracy – przez Internet, bez kontaktu i codziennych relacji jest frustrujący. Nie mogli podejść do uczniów i uczennic, nie mogli z nimi swobodnie zażartować, czasem ich nawet nie widzieli. Wypracowane przez lata metody przestały działać lub stały się niemożliwe do zastosowania. Oczywiście – byli też tacy, którzy odnaleźli się w tej sytuacji fantastycznie, bo praca zdalna otworzyła ich na nowe metody pracy.
Jednocześnie do satysfakcjonującej pracy zdalnej potrzebne są nowe kompetencje. Zdalne nauczanie wymaga stworzenia nowych metod pracy. Zmienia się na przykład sposób prowadzenia klasy – inaczej relacje wyglądają, kiedy nauczyciel czy nauczycielka może chodzić między ławkami i rozmawiać z dziećmi, a inaczej, gdy proces nauczania odbywa się za pomocą narzędzi jak internetowe platformy komunikacyjne, chociażby Zoom czy Teams. Na czym ma polegać nauka biologii w sytuacji, w której mamy dostęp do zasobów online na całym świecie, ale nie mamy dostępu do mikroskopu? Kiedy możemy obejrzeć filmy, ale nie możemy wspólnie przygotować preparatu?
Sytuacja zdalnego nauczania postawiła nas przed wyzwaniem stworzenia nowej koncepcji szkoły, nowej koncepcji lekcji. Czyli przemyślenia tego, co jest w niej najważniejsze z punktu widzenia uczniów, nauczycieli, rodziców.
Jak uczą się uczniowie i uczennice? Jakie ograniczenia, a jakie możliwości daje im tryb zdalny?
Lew Wygotski, pedagog i psycholog, którego prace są fundamentalne dla nauk o uczeniu się, pisał o znaczeniu środowiska uczenia się. Czyli wszystkim tym, co otacza ucznia i uczennicę w czasie nauki – przestrzeń klasy, atmosfera, obecności innych ludzi. Podczas lockdownu środowisko uczenia się radykalnie się zubożyło. Dzieci miały lekcje w swoich pokojach, a dom miał im zastąpić mikroświat, jakim jest szkoła. Jak sobie z tym poradzić? Możemy tę sytuację potraktować jako ograniczenie. Możemy także spróbować stworzyć alternatywne środowisko, które pozwoli zbudować mosty między domem – jego sprzętami, zasobami kuchni, roślinami – a szkołą. Zachwyciły mnie lekcje, podczas których nauczyciel omawiał z uczniami i uczennicami budowę roślin, wykorzystując warzywa dostępne w kuchni, marchewkę, kalarepkę, buraka. Spójrzmy prawdzie w oczy, czy wszyscy wiemy, którą część kalarepy zjadamy, albo potrafimy wskazać łodygę pora? Zachwyciło mnie, że ten nauczyciel potrafił przedefiniować środowisko uczenia się. Domowa kuchnia każdego z uczniów i uczennic stała się przestrzenią uczenia się.
Od czego zacząć oswajanie trybu zdalnego?
Nasze doświadczenia w Koperniku mówią jasno. Od oswojenia narzędzi pracy zdalnej, czyli perfekcyjnego opanowania platform, które umożliwiają nam komunikację. Dotyczy to zarówno prowadzących, jak i uczestników i uczestniczek zajęć czy lekcji. Trudno jest prowadzić angażujące zajęcia, jeśli podział na grupy, dzielenie się dokumentami, podniesienie ręki do odpowiedzi jest wyzwaniem technicznym. Kiedy w Koperniku prowadzimy jakiś dłuższy projekt edukacyjny, który odbywa się online, to staramy się, aby jedne zajęcia poświęcić na zapoznanie się z wykorzystywanym narzędziem do komunikacji. To jak jazda samochodem – najpierw trzeba bez stresu opanować maszynę.
Jakie jeszcze wnioski ma zespól Centrum Nauki Kopernik po tych miesiącach prowadzenia zajęć online?
Cechą wspólną wszystkich aktywności edukacyjnych Kopernika jest duże zaangażowanie uczestników i uczestniczek. Bardzo długo pracowaliśmy nad tym, jak uzyskać to zaangażowanie w sytuacji, w której uczestnicy i uczestniczki siedzą samotnie przed swoimi komputerami. Testowaliśmy wiele formatów i mamy już pewien ogląd, które z nich się najlepiej sprawdzają w pracy zdalnej. Po pierwsze, wymagamy włączania kamer. Zależy nam na kontakcie wzrokowym, możliwości zobaczenia twarzy uczestników i uczestniczek, na interakcji. Po drugie, widzimy, że łatwiej nam się pracuje, kiedy instrukcje, pytania, podsumowania są spisane i widoczne. Po trzecie, częste podsumowywanie pomaga pokonać rozproszenie. Po czwarte, praca w podgrupach – to nasze odkrycie, że przeprowadzenie pracy w podgrupach w warunkach zajęć online jest organizacyjnie prostsze niż podczas zajęć tradycyjnych.
Jest nadzieja, że edukacja online będzie efektywna tak, jakbyśmy sobie tego życzyli?
Pamiętajmy, że nauczanie zdalne ma krótką historię. Przed nami długa droga wypracowywania metod, które zadziałają, poszukiwania skutecznych narzędzi. Mam głębokie przekonanie, że jak w przypadku każdej nowej formuły tego się trzeba po prostu nauczyć, ale jest to możliwe.
Program Nauka dla Ciebie To jeden z programów edukacyjnych Centrum Nauki Kopernik realizowany wspólnie z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W ramach programu odbywa się konkurs dla nauczycieli i nauczycielek oraz Szkoły Prototypowania, czyli warsztaty, na których nauczyciele, nauczycielki, edukatorzy i edukatorki tworzą pomoce edukacyjne. Program to także zajęcia online dla szkół z mniejszych miejscowości: e-Naukobus, e-Planetobus i e-Laboratoria. Zajęcia są bezpłatne. Kiedy tylko sytuacja epidemiczna pozwoli, zaczną się wyjazdy Naukobusu z interaktywną wystawą Eksperymentuj! oraz mobilnego planetarium. Szczegóły na stronie na/edukacja/nauka-dla-ciebie.
Artykuł został wydrukowany w Głosie Nauczycielskim, listopad 2020.